Tajemnica przypowieści - 24 lipca

(Mt 13, 1-17) Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: "Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha". Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: "Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?" On im odpowiedział: "Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: «Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie zrozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił». Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło zobaczyć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

Cały trzynasty rozdział Ewangelii wg. Św. Mateusza poświęcony jest „Wielkiej mowie” dotyczącej „Przypowieści”.

1. Na siedem przedstawionych przypowieści tylko trzy zostały wytłumaczone tłumom przez Jezusa.

Dlaczego tylko trzy?

Pan Jezus tłumaczy to swoim uczniom:

„Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: "Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą, ani nie rozumieją”.

I tak jest ze słuchaniem Ewangelii do dzisiaj. Bo nie wszyscy chcą tak słuchać, aby usłyszeć, i nie wszyscy tak chcą widzieć, aby zobaczyć, i nie wszyscy tak chcą rozumieć, aby się nawrócić. Jak powie Pan Jezus: „Bo stwardniało ich serce”.( Mt 13,15).

Tym to właśnie osobom Jezus nie tłumaczył przypowieści.

 Natomiast poświęcał o wiele więcej czasu swoim uczniom oraz tym, którzy rezygnowali z własnego czasu, aby przyjść do Niego.

„ On im odpowiedział: "Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane i nadmiar mieć będzie”.

Jak widzimy Jezus ceni swój czas. Osobom bezrefleksyjnym, ciągle żyjącym swoim własnym życiem i patrzącym na zegarek w czasie niedzielnej Mszy świętej Jezus za dużo nie poświęca czasu.

2. Gdzie tkwi klucz do rozumienia przypowieści?

Chcąc zrozumieć przypowieści, należ w głębić się w te rozdziały we wszystkich Ewangeliach, które mówią o Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa. Sam Jezus jest owym „ziarnem” z dzisiejszej Ewangelii, które na trzy dni zostanie wrzucone w ziemię, obumrze i wyrośnie jako piękny, życiodajny kłos karmiący ludzkość.

3. Jak się to ma do mojego i twojego życia?

Otóż ty i ja przez chrzest święty zostaliśmy zjednoczeni z obumierającym ziarnem Jezusa Chrystusa, aby Jego mocą powstać z martwych. Nikt poza Jezusem własną mocą nie powrócił do życia.

Ani ty, ani ja nie mamy w sobie takiej mocy, stąd nie jesteśmy wstanie siebie samych zbawić. Tylko drogocenna krew Jezusa może nas oczyścić z grzechu.

Nie mów więc, że dużo dobrego zrobiłeś w życiu i przez to Bóg jest zobowiązany ciebie zbawić. Bo i dobro, które czynisz jest z Jego natchnienia. Żadna twoja zasługa.

Lepiej skruszmy nasze serce i wzywajmy miłosierdzia Bożego, to jest pewniejsze do zbawienia.

Natomiast nasze obumieranie dla Jezusa ma sens. To obumieranie, można nazwać oczyszczaniem naszego serca ze złych przywiązań.

Czynimy to przez ascezę, wstrzemięźliwość, przepracowanie własnych wad i przyjmowanie z ręki Boga cierpienia i upokorzeń w duchu pokuty za nasze grzechy.

Często potrzeba nam długiego życia, aby przygotować się na ten „ostatni moment spotkania się z majestatem śmierci”.

O tym właśnie mówią Przypowieści.

Jak znajdziesz czas na zrozumienie przypowieści, to jasne stanie ci wszystko: i życie, i trudności w życiu, i cierpienie i to, co cię jeszcze spotyka w życiu.

W tych wszystkich doświadczeniach Bóg walczy o twoje zbawienie. Wierzysz w to?!

Warto więc poświęcić dla zrozumienia przypowieści trochę więcej czasu niż wysłuchanie tylko niedzielnej homilii.

Modlitwa: Panie Jezu otwórz moje serce i rozum na zrozumienie mądrości zawartej w przypowieściach. Niech przez nie poznam moje życie, myślenie i postępowanie, abym wiedział jak przygotować się na spotkanie z Tobą w obliczu śmierci, sądu osobistego i życia wiecznego. Amen!

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy