Ojcowska dobroć Boga    

facebook twitter

02-04-2024

Psalm 103 zalicza się do „pereł” Psałterza ze względu na jego duchową głębię, nadzwyczajną umiejętność wyrażania religijnych przeżyć oraz za oryginalność kompozycji.

1. Budowa psalmu, jego motywy i symbole

2. Wstępne błogosławieństwo (w. 1-2)

3. Pieśń o miłości i przebaczeniu (w. 3-10)

4. Pieśń o miłości i kruchości ludzkiej natury (w. 11-19)

5. Końcowe błogosławieństwo (w. 20-22)

                                   

Wprowadzenie

         

Śmiało można go postawić obok Psalmu 23, który mówi o Bogu jako „Dobrym Pasterzu” oraz przy Psalmie 71., w którym psalmista bardzo żywo i obrazowo mówi o Bożej dobroci i o Jego trosce nad nim od narodzin do późnej starości. Jego dojrzała myśl teologiczna, jak również ślady wpływu języka aramejskiego zdają się wskazywać na to, że powstał on po niewoli babilońskiej.      

 

Budowa psalmu, jego motywy i symbole

         

Psalm 103 jest hymnem, który śmiało można nazwać Te Deum Starego Testamentu. Liczy 22 wersety i dzieli się na cztery części. Pierwsza część rozpoczyna się „Wstępnym błogosławieństwem”, w postaci zachęty do uwielbiania Boga (w. 1-2). Drugą część stanowi „Pieśń o miłości i przebaczeniu” (w. 3-10). Trzecia część jest również pieśnią: „Pieśnią o miłości i kruchości ludzkiej natury” (w. 11-19). Czwarta, ostatnia część, wieńczy ten utwór „Końcowym błogosławieństwem” (w. 20-22). Psalm posiada styl mieszany. Mamy tam bowiem radosne uwielbienie chwały Pana, wylewne i pełne uniesienia dziękczynienie, medytację mądrościową o kruchości ludzkiej natury, jak również obraz Boga, który z troską pochyla się nad człowiekiem. Z uwagi na różnorodność stylów i wielość tematów, bibliści nazywają go „antologią judejskiej pobożności”.         

Jak można było się spodziewać, Psalm posiada bardzo bogatą symbolikę. Koncentruje się ona na Bogu i na człowieku. Psalmista ukazuje Boga, pełnego mocy i potęgi, który „w niebie tron swój ustawił, a swoim panowaniem obejmuje [cały] wszechświat” (w. 19). Człowieka natomiast postrzega jako kruchą istotę, którego „dni są jak trawa”, który „kwitnie jak kwiat na polu: ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma” (w. 15-16a). Samo to zestawienie, Boga, pełnego mocy i majestatu, z kruchym stworzeniem, jakim jest człowiek, mówi już samo za siebie.          

Wszechwładne i potężne Boskie Imię JHWH, występuje w Psalmie 11 razy (w. 1.2.6.8.13.17.19.20.21.22.22). Ponadto, psalmista wylicza różne Boże przymioty: hesed, „dobroć”, „uprzejmość”, „życzliwość” (w. 4.8.11.17); rahămîm, „współczucie”, „litość”, „głęboko zakorzeniona wprost macierzyńska miłość” (w. 4.8.13.13); şedāqāh, „zbawcza sprawiedliwość” (w. 6.17); hannûn, „łaskawy”, „miłosierny” (w. 5); jādaՙ, „wiedzieć”, „znać” (w. 7.14); zākar, „pamiętać” (w. 14); tôb, „okazywać dobro”, „wyświadczać dobro” (w. 5); bārak, „błogosławić” (w. 2.10). Wymienione są także różne dary i dobrodziejstwa, które On wyświadcza człowiekowi. Ukryte są one w symbolach przestrzennych i kosmicznych: „niebo, które wznosi się nad ziemią” (w. 11); Boży „tron”, który Bóg sobie „w niebie ustawił” (w. 19); słońce, które „wschodzi” (w. 12); odległość, która oddziela niebo od ziemi (w. 11a) i wschód od zachodu (w. 12a).

W Psalmie spotykamy także odniesienia dotyczące „wieczności” i naszego „ziemskiego czasu”: Bóg, który „nie wiedzie sporu bez końca” i „nie płonie gniewem na wieki” (w. 9); „Łaskawość Pana na wieki wobec Jego czcicieli” i „a Jego sprawiedliwość [na wieki] nad synami [ich] synów” (w. 17). Mówi się o Bogu jako o Kimś, kto ma swój derek, czyli swoją „drogę”, swój „sposób działania” i go „objawia Mojżeszowi” (w. 7). Bóg jest Kimś, kto posiada swoją wolną „wolę” (w. 21) i ją objawia człowiekowi w „przykazaniach” (w. 18) i w „nakazach” (w. 20).    

 

Wstępne błogosławieństwo (w. 1-2)

         

Pierwsze słowa Psalmu: „Błogosław, duszo moja, Pana, / i całe moje wnętrze – święte imię Jego!” (w. 1), to słowa samozachęty do uwielbiania Boga. Wyczuwa się w nich żarliwość psalmisty i ogromny ładunek uczuciowy. Przywodzą one na myśl słowa uwielbienia, które Jezus skierował do Ojca niebieskiego: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi” (Mt 11, 25). Widać, że psalmista jest genialnym poetą i bardzo wrażliwym człowiekiem. Jawi się on jako człowiek, który bardzo sobie ceni szukanie Boga w ufnej kontemplacji i w zwyczajnym codziennym życiu. Bóg wynagradza mu tę żarliwość momentami duchowych uniesień i przeżyciami natury mistycznej. Cechuje go mądrość, zdobyta przez życie oraz płynąca z łączności z Bogiem.          

Popatrzmy na niego z bliska. Łatwo można zauważyć, że to człowiek, który nie zna próżnowania. Ciągle jest zajęty, albo pracuje, albo się modli. Gdy się modli, twarz jego promieniuje nadziemskim blaskiem. Modląc się, zazwyczaj wznosi ręce do góry, gdyż nie tylko duch, ale i jego ciało chce brać żywy udział w radowaniu się Bogiem. Niekiedy nagle się zrywa na równe nogi i zaczna skocznie tańczyć.          

Jego długie i pracowite życie dostarcza mu wiele cennych wspomnień. Dostrzega w nim całe pasmo Bożych dobrodziejstw. Ileż to razy, Bóg odpuszczał mu jego liczne winy. Ileż to razy, dźwigał go z łoża boleści. Ileż to razy, będąc zmęczony i ociężały, nagle poczuł w sobie przypływ nowych energii i sił. Ileż to razy, widział się przeobficie obsypany Bożymi darami. Jakie to niesamowite! Ciągle towarzyszy mu żywa świadomość cudownej zależności od Boga! Zależności stworzenia, od swego Stwórcy i Pana. Wie, że zawsze ma otwarty przystęp do Boga. Wie, że ochotnym i radosnym sercem zawsze może Go uwielbiać, dziękować Mu i zanosić do Niego ufne prośby i błagania.

 

Pieśń o miłości i przebaczeniu (w. 3-10)

         

Pieśń ta składa się z trzech zwrotek: w. 3-5.6-7.8-10 . W pierwszej zwrotce psalmista wylicza pięć dobrodziejstw, które otrzymuje od JHWH, Boga Izraela (w. 3-5). Mamy tutaj pięć hebrajskich imiesłowów, które w istocie są pięknymi imionami Boga: hasōlēah, „Przebaczający” (w. 3a); hārōpē՚, „Uzdrawiający” (w. 3b); haggô՚ēl, „Wybawiający” (w. 4a); hameՙatterēkî, „Wieńczący” (w. 4b); hammašebbijaՙ, „Napełniający”.          

Lista Bożych dobrodziejstw rozpoczyna się od fundamentalnego daru jakim jest przebaczenie grzechów: „Przebaczający wszystkie twe winy” (w. 3a). Grzech jest tu oddany hebrajskim rzeczownikiem ՙāwôn, „wina”, „niegodziwość”, „nikczemność”. Chodzi tu o świadome i dobrowolne przekroczenie Bożego przykazania, o oddalenie się od tego, co jest Bożą wolą. Rzeczownik ten wywodzi się z rdzenia słownego ՙwn, „zboczyć z drogi”, „popełnić grzech”, „zaciągnąć winę”.          

Drugim Bożym darem jest duchowe i fizyczne uzdrowienie: „Uzdrawiający wszystkie twe niemoce” (w. 3b). Skoro grzech sprowadza na człowieka chorobę i cierpienie, to odpuszczenie grzechów przywraca mu zdrowie. Toteż psalmista błaga Boga: „O Panie, zmiłuj się nade mną; uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie” (Ps 41, 5). Ma on świadomość, że „grzech” wiedzie człowieka do choroby i śmierci.         

Trzecim Bożym darem jest wybawienie: „Wybawiający życie twoje od zguby” (w. 4a). Wszystkie nasze choroby i cierpienia fizyczne są widocznym znakiem zbliżania się do śmierci. Bóg uzdrawiając, równocześnie, oddala człowieka od śmierci i „Otchłani”, przepaści „pożerającej” człowieka. JHWH, Bóg Izraela, jest zatem gô՚el, „Wybawicielem”. To imię Boga jest typowym imieniem w Księdze Wyjścia. Bóg wybawia „swego syna pierworodnego, Izraela” z niewoli egipskiej (Wj 4, 22).          

Czwartym Bożym darem jest „koronowanie”, wieńczenie: „Wieńczący cię łaską i zmiłowaniem” (w. 4b). Wieńczeniem nazywano zakładanie eleganckiego turbanu w dni świąteczne, który jak „aureola” przyozdabiał głowę mężczyzny. Psalmista mówi, że Bóg przyozdabia głowę „tych, co się Go boją” (w. 11b) w cenniejsze dary: w hesed, „czułą miłość”, „łaskawość”, „przychylność” oraz w rahamîm, „miłość” wprost macierzyńską.         

Piątym Bożym darem jest „sytość serca”: „Napełniający twoje dni dobrami” (w. 5a). Występuje tu hebrajski rzeczownik tôb, który oznacza „dobra” nie tylko materialne, ale także intelektualne, duchowe, kulturowe oraz zdrowie, urodę i to wszystko, co w efekcie czyni człowieka szczęśliwym. Piąty werset kończy się stwierdzeniem: „Odnawia się młodość twoja jak orła” (w. 5b). W starożytności orzeł był symbolem siły i wytrwania. Psalmista mówi tu podobnie jak Izajasz: „Ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40, 31). Jego wiecznie młodymi skrzydłami są: mądrość oraz świadomość bliskości Boga i Jego miłości. To napełnia go głębokim wewnętrznym pokojem i radością.          

Druga zwrotka jest zdominowana wyznaniem wiary w wyzwolenie Izraela z niewoli egipskiej (w. 6-7). Jest to izraelski fundamentalny artkuł wiary (Pwt 26, 5-9; Joz 24, 1-13; Ps 136). Cudowne wyzwolenie z niewoli egipskiej świadczy o szczególnej miłości JHWH, Boga Izraela, do narodu wybranego.          

W trzeciej zwrotce (w. 8-10) psalmista koncentruje się na miłosierdziu Bożym i przebaczeniu, na tematach szczególnie mu drogich. Występują tu trzy bardzo ważne określenia miłości Bożej. Pierwszym jest hebrajski przymiotnik rahûm, „głęboko zakorzeniona miłość” (w. 8a). W Starym Testamencie odnosi się on prawie wyłącznie do Boga (Pwt 4, 31; Wj 34, 6; Ps 86, 15). Wyjątek stanowi Ps 112, 4, gdzie odnosi się również do człowieka. Wywodzi się on od rzeczownika rehem, „łono matki” i czasownika rāham, „kochać”, „mieć współczucie”. Do rodziny tych wyrazów należy także rzeczownik rahămîm, „miłosierdzie”, „macierzyńskie uczucie”.          

Przymiotnik rahûm, „głęboko zakorzeniona miłość”, w istocie nawiązuje do pępowiny, która łączy matkę z dzieckiem w jej łonie. Obrazowo mówiąc, można go także odnieść do „duchowej pępowinie”, która „niewidzialnie” łączy Stwórcę ze swoim stworzeniem. Łono matki daje dziecku pokarm, ciepło, bezpieczeństwo. Stwarza naturalne warunki rozwoju. To samo przynosi człowiekowi „duchowa pępowina”, która go łączy z Bogiem. Drugim określeniem miłości Bożej jest tutaj hebrajski przymiotnik hannûn, „miłosierny”, „łaskawy” (w. 8a), a trzecim hebrajski rzeczownik hesed, „czuła miłość”, „dobroć”, „dobre serce”, „życzliwość” (w. 8b).

 W w. 10 pojawia się drugie określenie grzechu: hatā՚āh, „chybić celu”, „nie trafić” (na słuszną drogę), stąd „błądzić”, „grzeszyć”. Autorzy biblijni ciągle podkreślają, że całe życie człowieka pozostaje w ścisłym związku z Bogiem, natomiast grzech godzi w ten związek i powoduje odejście od Niego. Toteż kto dopuszcza się grzechu, pozbawia się łączności z Bogiem i staje się „bezbożnikiem”. Miłosierny Bóg usiłuje przezwyciężyć tę ludzką niemoc, ponieważ wie, jak bardzo człowiek jest duchowo słaby. Lituje się i „nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca” (w. 10).

 

Pieśń o miłości i kruchości ludzkiej natury (w. 11-19)

         

Ta pieśń również składa się z trzech zwrotek: w. 11-13.14-16.17-19. Pierwsza zwrotka stara się podkreślić bezgraniczną miłość Boga (w. 11-13). Czyni to za pomocą trzech obrazów. Dwa pierwsze obrazy: „niebo-ziemia”, „wschód-zachód” uzupełniają się wzajemnie i symbolizują „nieskończoność”. Przy ich pomocy psalmista pragnie pokazać jak „daleko” Bóg „odsuwa od nas nasze występki” (w. 12b). Tym, którzy za swoje grzechy żałują i z nich się poprawiają, Bóg nie tylko grzechy im przebacza, ale także je zapomina. Tylko Bóg tak potrafi. Wskazuje na to trzeci obraz, litościwego ojca (w. 13). Wszystkie razem mówią o bezgranicznej miłości Boga, która sprawia, że Bóg chętnie ludziom grzechy przebacza, zapomina o nich i przyjmuje ludzi z czułością.         

Druga zwrotka stara się „wyjaśnić”, skąd się bierze nieskończone miłosierdzie Boże względem człowieka (w. 14-16). Otóż, Bóg doskonale zna słabość i kruchość ludzkiej natury, spotęgowaną ponadto dramatem grzechu pierworodnego i jego skutków. Jednym słowem, „pamięta, że jesteśmy prochem” (w. 14b). Pismo Święte mówi dość często o znikomości ludzkiej natury (por. Ps 89, 48), ale nigdzie nie czyni tego tak jasno, jak tutaj. Wiersz 14. ukazuje Boga w roli garncarza, który „tworzy” człowieka z prochu ziemi (por. Rdz 2, 7; 3, 19; Hi 10, 9; Ps 90, 3). Człowiek posiada w sobie nietrwałość „prochu ziemi”, toteż „Pan cierpliwy jest dla ludzi i wylewa na nich swoje miłosierdzie” (Syr 18, 11).         

Trzecia zwrotka (w. 17-19) poniekąd „usprawiedliwia” Boga i Jego działanie. To, że Bóg lituje się nad człowiekiem i chętnie mu przebacza, wcale nie jest objawem Jego „słabości”, lecz zwycięstwem Bożej bezgranicznej miłości. Jego hesed, „czuła miłość”, jak rosa spływa na „Jego czcicieli” (Ps 103, 17). Rosa ma to do siebie że „otula” odżywczo roślinę wilgocią, a czyni to tak delikatnie, że nawet jej listkiem nie poruszy. Tak delikatnie i skutecznie Bóg postępuje z tymi, „którzy strzegą Jego przymierza i pamiętają, by wypełniać Jego przykazania” (w. 18).          

Tak oto dokonuje się żywy kontakt człowieka z Bogiem. Tak powinno być przeżywane nasze berît, „przymierze” z Bogiem. Dla nas chrześcijan, tym przymierzem jest chrzest święty. Jednakże św. Augustyn ostrzega: „Nie zbawi nas tylko przyjęcie chrztu świętego, ale życie według łaski chrztu”, czyli żywe i świadome przeżywanie dziecięctwa Bożego. Trzecią zwrotkę zamyka werset 19., w którym znajdują się trzy symbole królewskie: kisē՚, „tron”, który „Pan w niebie ustawił”; malkût, „królewskość”, „królewska godność”; mašal, „panowanie”, które obejmuje cały wszechświat. To z takim Panem i Królem mamy zawarte berît, „przymierze”, poprzez łaskę chrztu świętego. Żyjmy tą łaską, świadomie i gorliwie, byśmy nie zmarnowali tak wielkiego Bożego daru.       

 

Końcowe błogosławieństwo (w. 20-22)

         

Hymn kończy się błogosławieństwem, w którym obok psalmisty, do błogosławienia Pana jest zaproszony cały dwór niebiański (por. Hi 1-2).  Należą do niego „aniołowie, pełni mocy bohaterowie, wykonujący Jego rozkazy” (w. 20), członkowie „królewskiej rady” (Ps 89, 8). Do niego należą także „wszystkie Jego zastępy, słudzy Jego, pełniący Jego wolę” (Ps 103, 21; 148, 2). Są tam także „wichry, jako posłańcy oraz ogień i płomienie, jako Jego sługi” (Ps 104, 4). W Piśmie Świętym pełnią oni rolę „pomostu” pomiędzy Bogiem, a światem stworzonym. Są postrzegani jako Boże wojsko, zawsze gotowe do udziału w bitwach, które Bóg toczy ze światem ciemności i zła. Można ich porównać do gibborîm, sławnych „wojowników” Dawida, jego specjalnej gwardii przybocznej (2 Sm 23, 8-39).          

Do chórów i zastępów anielskich są dołączone również „wszystkie Jego dzieła, na każdym miejscu Jego panowania” (Ps 103, 22), czyli wszystkie Boże stworzenia, rozproszone po różnych zakątkach świata i kosmosu, tam gdzie sięga Jego Boskie panowanie. Wszystkie istoty rozumne, aniołowie i ludzie, oraz cały wszechświat ma błogosławić i uwielbiać swego Stwórcę i Pana. W tym koncercie uwielbienia i chwały, wyśpiewywanym Bogu, nie może zabraknąć również „mojej duszy!”. A zatem: „Błogosław, duszo moja, Pana!” (w. 22c).

 

Zakończenie

 

Stwórco nasz i Panie, w naszym zlaicyzowanym świecie, coraz bardziej brakuje miejsca dla Ciebie. Tutaj tkwi główna przyczyna naszej duchowej biedy. Pomóż nam zrozumieć, że w człowieku nie dokonuje się duchowe odrodzenie inaczej, jak tylko wtedy, gdy szczerze i ufnie przylgnie do Ciebie. Przypominaj nam „w porę i nie w porę” (2 Tm 4, 2) cel naszego istnienia, że stworzyłeś nas po to, „byśmy istnieli, ku chwale Twojego majestatu” (Ef 1, 12). Amen.

 

Cover photo: Święto radowania się prawem w synagodze w Livorno , Solomon Hart , 1850. Muzeum Żydowskie, Nowy Jork.

Podobne artykuły