Młoda diecezja Morón. Powstanie parafii pod wezwaniem św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny (1958). Nowe zadanie dla delegata wspólnoty michalickiej na Kontynencie Nadziei i pożegnanie ukochanego Paragwaju.
Patronka Szczęśliwej Podróży
Początki miasta Morón sięgają roku 1580, które wówczas było małą osadą. Po wielu latach powstaje tam kapliczka pod wezwaniem Matki Bożej Początku Drogi. Jego pierwsi mieszkańcy organizują działalność duszpasterską i rozwijają kult do Matki Bożej. Z czasem zmieniono nazwę i oddano kapliczkę pod opiekę Naszej Pani Szczęśliwej Podroży. U jej stóp klękali podróżni udający się szlakiem królewskim do koloni hiszpańskiej Peru i do Chile.
Dziewiętnaście lat przed przybyciem michalitów na Kontynent Nadziei została utworzona diecezja Morón. A biskup Justo Oscar Laguna, który przyjął michalitów, został jej drugim pasterzem. Natomiast parafia św. Józefa została utworzona jako dwunasta według daty erygowania. Księża, którzy posługiwali w niej, dojeżdżali z katedry z Morón.
Urzeczywistnienie snutych planów
Stosunkowo liczna grupa michalitów na Kontynencie Nadziei pod Krzyżem Południa zachęcała do podjęcia konkretnych kroków i otwarcia misji na obrzeżach stolicy z „końca świata”, aby w ten sposób urzeczywistnić snute plany o upragnionej ekspansji. Zadania tego podjął się ksiądz Marian Polak, o czym dowiadujemy się z zapisu w Księdze Posiedzeń Rady Delegatury.
„[...] Na początku roku 1991 pożegnamy księdza Mariana, który pozostaje przy funkcji przełożonego” Delegatury Paragwajsko-Argentyńskiej Zgromadzenia Św. Michała Archanioła. Poza tym wspólnota wyraziła mu podziękowanie za pracę na misjach w Natalicio, Troche, Mbocajaty i w Ñemby, która pozostawiła znaczące ślady pod Krzyżem Południa.
Rozstanie z ukochanym Paragwajem
Ale praca na Kontynencie Nadziei w kraju Guaranów zostawiła trwałe ślady również w nim, które wyraził w książce Kochany Paragwaj (2017) kiedy powrócił do Ojczyzny. Tam, żegna się w duchu z jego mieszkańcami wyznając: „Kochani Paragwajczycy! Bracia i siostry! Chyba już nie wrócę do kochanego Paragwaju. Do zobaczenia w niebie”, czyli na Kontynencie Miłości, chciałoby się dodać za papieżem Benedyktem XVI.