Przygotuj się, jutro ADWENT - 28 listopada

(Łk 21, 34-36)  Jezus powiedział do swoich uczniów: "Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść, i stanąć przed Synem Człowieczym.

Moi drodzy na początku dzisiejszej refleksji chciałbym podzielić się świadectwem Marii z Francji, w odniesieniu do wczorajszej Ewangelii:

„Pragnę przekazać wiadomość w odniesieniu do wczorajszej Ewangelii o widocznych „pączkach” na drzewie figowym.

Otóż dużo żydowskiej ludności nawraca się na  południu Francji. Nie są oni mile widziani wśród katolików francuskich.

Mój stary przyjaciel Pierre, były kierujący francuskimi charyzmatykami opowiadał mi o istniejącym domu koło LIONU, gdzie prowadzone są rekolekcje dla katolickich Żydów. Zatem Cywilizacja Miłości nadchodzi.”

Chciałoby się tu powiedzieć: Chwała Panu. Przyjdź Panie Jezu!

Dzisiejsze słowo Boże pięknie wprowadza nas w Adwent, który już od jutra się zaczyna.

W słowach Jezusa: "Uważajcie na siebie" możemy odczuć wielką Jego troskę o nasze zbawienie.

Jezus mówi do nas tak, jak  mówią rodzice do swoich kochających dzieci w trosce, aby nie zrobili sobie coś złego!

 Na co mamy więc uważać?

Słowo Boże nam odpowie:

„ (…) aby wasze serca nie były ociężałe”.

 Jezus w dzisiejszej Ewangelii zwraca nam uwagę na "SERCE"!!!

Serce u człowieka do szczególne miejsce, gdzie rozgrywa się walka o dobro.

Serce człowieka „jest przepastne”, jak mówi Jeremiasz, to znaczy bardzo zwodnicze i może zaprowadzić nas tam, gdzie nie chcemy!

Serce jest piękne i nakłania nas ku dobru, tylko wówczas, kiedy jest czyste.

Brudne serce grzechem ciężkim wydobywa na zewnątrz złe myśli i złe pragnienia.

O tym mówi do nas Pan Jezus w Ewangelii wg św. Marka.

Czytamy tam czym może być obciążone  serce człowieka: "złe myśli, nierząd, kradzież, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym".(Mk 7,20-23).

Mamy jeszcze czas aby w adwencie pozbyć się tego brudnego serca w konfesjonale.

Pan Bóg ma w ręku gąbkę, aby wymazać nasze grzechy.

Jednego tylko grzechu nie wymaże, tego którego nie wyznamy w konfesjonale.

Dalej Jezus mówi do nas: „aby wasze serca nie były ociężałe wskutek :

·obżarstwa,

·pijaństwa

· i trosk doczesnych,

·żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask.

Jest taka pokusa, aby w Adwencie skupić się na życiu konsumpcyjnym, jak na przykład: Mikołaj, podarunki pod choinkę, zakup  jedzenia na święta, alkohol, przyjazd gości lub wyjechanie do rodziny, a to też się wiąże z troskami doczesnymi, z bieganiem po sklepach.

Wówczas spowiedź, czyste serce, przebaczenie w rodzinie idą na dalszy plan.

Największe kolejki do spowiedzi są 23 i 24 grudnia.

I to jest ostatni zakup, tym razem  dla duszy. I tu też się spieszymy.

Denerwują nas długie kolejki, długie spowiedzi, bo przychodzą wówczas tak zwane „roczniaki” z dwoma grzechami. I nie wiadomo co z nimi zrobić.

A te osoby często nie chcą coś zmienić w swoim życiu. Mówią: Cóż ksiądz chce, przecież tak Kościół nakazuje.

Jutro zaczyna się Adwent!!!

Przygotuj się więc na godne przeżycie tego czasu oczekiwania na powtórne przyjście Pana i głębokie doświadczenie świąt Bożego Narodzenia:

- pojednaj się z Bogiem w konfesjonale.

- zaplanuj częstsze uczestnictwo we Mszy św. i przyjmowanie Pana w słowie Bożym i Eucharystii.

- uczestnictwo we Mszy św. „Roratniej”.

- dwie postacie: ze ST. prorok Izajasz i z NT. Matka Boża pomogą nam w tym przygotowaniu.

- czytajmy codziennie słowo Boże,

- więcej dobroci, szlachetności i bezinteresowności dla bliźnich.

- w domu nakryj fioletem stolik, postaw tam otwarte Pismo św., a obok niego świecę, aby przypominały ci o Adwencie (TV o tym nie wspomną).

Bądźmy bliżej Pana! Bo czas świętego Adwentu jest właśnie  po to:" Abyśmy, jak mówi słowo Boże - mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść na nas kiedy staniemy  na sądzie przed Synem Człowieczym.

Zróbmy więc na adwent dobre postanowienie szczerej spowiedzi i stając w prawdzie i w  miłości przed Bogiem wyznajmy nasze grzechy!

Po co kiedyś mamy stanąć z naszymi grzechami przed sprawiedliwością Bożą na sądzie osobistym, kiedy tu na ziemi możemy zostać z naszej niesprawiedliwości wykąpani w „morzu miłosierdzia Bożego”. Amen!

Inne artykuły autora

Spotkanie ze Zmartwychwstałym

Kerygmat apostolski

Od Emaus do Jerozolimy