Boże Ciało 2024
31-05-2024
„Pomoże pan nieść baldachim?” – tak dla mnie zaczęło się tegoroczne Boże Ciało.„Pomoże pan nieść baldachim?” – tak dla mnie zaczęło się tegoroczne Boże Ciało. We wszystkich poprzednich procesjach uczestniczyłem z zupełnie innej perspektywy – idąc gdzieś w tłumie bliżej lub dalej od Najświętszego Sakramentu. A dziś, zupełnie przypadkowo, zostałem zaproszony do uczestnictwa w procesji w bezpośredniej bliskości najważniej Osoby. Nie czułem się absolutnie godny do takiego bliskości, ale potraktowałem tę prośbę jako pytanie od samego Jezusa – „będziesz przy mnie?”. Może akurat potrzebowałem takiego bezpośredniego zaproszenia, bo w codzienności niejednokrotnie nie słyszę, bądź nie chcę słyszeć, co Bóg do mnie mówi.
O 8.30 rozpoczęła się uroczysta msza św. Tradycją naszej parafii jest to, że celebrują ją nowo wyświęceni kapłani ze zgromadzenia michalitów. W tym roku był tylko jeden – ks. Rafał Rębisz. W homilii ks. Piotr Dąbrowski przybliżył m.in. skąd wzięła się tradycja uroczystych procesji i opisał niektóre cuda eucharystyczne, które wydarzyły się w przeszłości (w Lanciano i Bolsenie). To po tym drugim, który miał miejsce w XIII wieku, papież Urban IV wprowadził święto Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. I od tego momentu, w dniu tego święta procesja z Jezusem w Hostii wędruje ulicami miast i wsi.
Procesja wyruszyła z naszej parafii, potem przeszła ulicami Powstańców Śląskich, Radiową i Wrocławską wróciła pod kościół. To na tych trzech ulicach stały pierwsze trzy ołtarze. Ostatni, czwarty, był umieszczony w grocie Maryi na terenie kościoła. Przy każdym z ołtarzy została odśpiewana Ewangelia (najpierw o przygotowaniu Paschy, potem o cudownym rozmnożeniu chleba, przy następnym o łamaniu chleba po Zmartwychwstaniu i na koniec fragment modlitwy Jezusa z ostatniej wieczerzy). Po Ewangelii kapłan błogosławił wszystkich Najświętszym Sakramentem. W procesji tradycyjnie szły sztandary, różne grupy parafialne, dzieci sypiące kwiatki, księża i siostry zakonne, ministranci oraz pozostali wierni. Śpiew i oprawę muzyczną zapewnili pan Adam, organista i kwartet dęty. Całość zakończyła się uroczystym odśpiewaniem „Te Deum”, czyli Ciebie Boga wysławiamy i błogosławieństwem prymicyjnym ks. Rafała.
Dzisiejsza uroczystość to okazja do publicznego wyznania wiary i adorowania Jego Ciała pod postacią białego chleba. Tak jak ksiądz powiedział na kazaniu, spektakularne cuda eucharystyczne nie zdarzają się często. Ale każda eucharystia sama w sobie jest cudem, bo zawsze w czasie przeistoczenia biały, kruchy opłatek staje się Ciałem Jezusa. Jesteśmy wszyscy zaproszeni, żeby właśnie w tej formie być w bliskości i budować relację z Bogiem.
Tekst: Wojciech Dubaniewicz
Zdjęcia: Bernard Rozen