Michalici

Ave Maria czy Ewa Maria?

26-06-2019

facebook twitter
O tajemnicy Pozdrowienia Anielskiego

Każdy z nas, od dziecka, zna tekst modlitwy „Zdrowaś Maryjo”. Ta jedna z najstarszych modlitw chrześcijańskich odmawiana jest codziennie miliardy razy na całym świecie. Skrywa ona jednak pewną tajemnicę, którą postaram się wyjaśnić.

Od wieków słowa wypowiedziane w momencie Zwiastowania rozbrzmiewają w kościołach, domach i wszędzie tam, gdzie ludzie kierują swoje modlitwy ku Maryi, Matce Boga. W języku polskim modlitwa ta nazywana jest „Pozdrowieniem Anielskim”, a pod łacińską nazwą znana jest jako „Ave Maria”. Nie sposób nawet zliczyć ile dzieł sztuki, utworów literackich i muzycznych powstało na podstawie tych prostych słów, które Maryja usłyszała w Nazarecie.

Chrześcijanie modlili się prawdopodobnie tymi słowami już w III wieku. Jednak powszechna praktyka odmawiania tej modlitwy przypada na wczesne średniowiecze, gdy rodzi się tradycja odmawiania różańca. Wielcy święci widzieli w tej modlitwie cenną perłę ludzkiej pobożności maryjnej i wiary w tajemnicę Wcielenia.

Łacińska wersja modlitwy skrywa w sobie anagram, który oddaje także pewną prawdę teologiczną. Anagram to wyraz powstały z przestawienia liter wyrazy pierwotnego. W ten sposób słowo „Ave” odczytać można jako „Eva”. W tradycji szybko zauważono tę zbieżność, a w mariologii potwierdzano, że Maryja to „Druga Ewa”. W ten sposób dochodzimy do istoty sprawy. Ewa z Raju była tą , która przyjęła na siebie znamię grzechu. Stała się symbolem nieposłuszeństwa. Maryja natomiast stanowi jej odwrotność. Pozostaje niepokalana i pokorna w swojej służbie względem Boga. Nie przyjęła na siebie zmazy grzechu pierworodnego ani żadnego grzechu uczynkowego. W pewnym sensie możemy powiedzieć, że Maryja jest „dziełem poprawionym”, najdoskonalszym ze stworzeń. Jako Nowa Ewa może i powinna odbierać szczególną cześć. Jako Ewa staje się Matką wierzących i łączy ją z Nowym Adamem szczególna więź. Nie mogą bez siebie żyć i zawsze są razem.

Bóg okazuje się zawsze wielki w swoim dziele. Najwspanialej zaś widać Jego chwałę w Maryi, dlatego bez wątpienia możemy wołać w modlitwie: Ave, Nova Eva, Maria!

ks. Mateusz Szerszeń CSMA