Drodzy Parafianie!
03-11-2024
Słowo Księdza Proboszcza na nowy tydzień duszpasterski.W miniony piątek zajrzeliśmy oczyma wiary do domu Ojca, do nieba. Dziękowaliśmy Bogu Najwyższemu za wszystkich zbawionych. Za te nieprzeliczone rzesze świętych przebywających w niebie. Prosiliśmy Boga za ich wstawiennictwem o łaski nam potrzebne do dobrego życia, abyśmy i my kiedyś mogli zająć miejsce nam przygotowane, aby nie zostało ono puste.
W sobotę zaś, we Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, zaglądaliśmy do czyśćca i przez cały listopad pamiętać chcemy szczególnie o naszych bliskich i znajomych. Mamy ich przed oczyma. Budujemy im grobowce, piękne pomniki. Troska o godne pogrzebanie zmarłych jest czymś szlachetnym. To jeden z uczynków miłosierdzia. Oby tylko nie było w nich szukania samochwały i pokazania się przed innymi. Nasi bliscy zmarli oczekują od nas modlitwy, ofiary Mszy Świętej, nie kosztownych pomników.
Ewangelia opowiada o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Śmierć Jezusa była rzeczywista, było przy niej wielu świadków, a niewiasty spieszące do grobu z olejkami usłyszały słowa: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał (Łk 24, 5-6).
My dziś nie niesiemy już wonnych olejków do grobu naszych zmarłych, ale wypełniamy wobec nich inne posługi. Wspominamy tych, co odeszli i czynimy coś więcej: modlimy się za nich. A jeśli się modlimy, to znaczy, że wierzymy. Wierzymy, że pozostało po nich coś więcej niż popiół, że oni żyją – choć w inny sposób, w innych wymiarach życia.
Nasz smutek odczuwany z powodu śmierci najbliższych i znajomych jest łagodzony pewnością, że posiadają oni nowe życie, nad którym śmierć nie ma już władzy. Wierzymy, że mocniejsza od śmierci jest odwieczna miłość Boga i Jego niepojęte miłosierdzie. Nasz Bóg jest Bogiem żywych a nie umarłych i dlatego pragnie wszystkich przyjąć do swego domu ojcowskiego. W tych dniach prosimy, aby ci, którzy pogrążyli się w ciemnościach śmierci podobnej do śmierci Jezusa, mieli udział w Jego zmartwychwstaniu i aby upodobnili się do Niego w Jego chwale.
W tym czasie, trzeba nam poważnie spojrzeć w oczy śmierci. I to bardzo konkretnie i osobiście – naszej własnej śmierci. Może jeszcze nam ona bezpośrednio nie zagraża, ale na pewno kiedyś przyjdzie. Właśnie listopad jest najbardziej stosowny do takiego zastanowienia się nad sobą.
Śmierć ciągle grozi ludziom. Ilu w ostatnim czasie umarło z powodu chorób? Ilu odeszło z tego świata nagłą śmiercią w różnych katastrofach i wypadkach drogowych? Ilu naszych bliskich, których szanowaliśmy, a może nawet obdarzaliśmy serdeczną miłością, śmierć zabrała, a my z dobroci Bożej jeszcze mamy podarowany czas na dobre przygotowanie się na śmierć? Wykorzystajmy ten darowany nam czas jak najlepiej, a tych, którzy już odeszli do Pana, otoczmy gorącą modlitwą.
Zapraszam więc na codzienny różaniec za zmarłych, na dzisiejsze „Parafialne zaduszki”. Przypominam, że przy drzwiach do Kaplicy Aniołów po lewej stronie znajduje się kastlik, abyśmy mogli w łatwy sposób wesprzeć dusze w czyśćcu cierpiące, za każdym razem kiedy przyjdziemy oddać hołd Bogu ukrytemu w Najświętszym Sakramencie. Możemy wylosować tam kategorię dusz i pomodlić się za nie. No i odpusty! Pamiętajmy!
ks. proboszcz Kazimierz Joniec CSMA