Michalici

Wielka Sobota 2024

12-04-2024

facebook twitter
Ciepły sobotni wieczór ogrzany jest jeszcze dodatkowo przez płonące przed kościołem ogromne ognisko....

Ogień – dziś na liturgii prawie wszystko mi się z nim kojarzyło. Płomień paschału i świec rozświetlający mrok kościoła. Pod ołtarzem wielkie ALLELUJA w ognistym kolorze. Znak, że Wielki Post właśnie się zakończył. Po ponad 40 dniach znów słyszymy radosne alleluja, czyli „Chwalcie Pana”.

Z ambony rozbrzmiewa kazanie ks. Adriana – a jakże, płomienne. Podkreślił w nim m.in, że Jezus jest mocniejszy od zła, od praw natury i warto właśnie za Nim iść. Jest wszechmogący i ma plan na przyszłość. A nam często brakuje cierpliwości i wątpimy w Jego wszechmoc. Podkreślił też znaczenie Paschy – czyli przejścia. Tak jak Izraelici, uciekając z długiej niewoli, przeszli przez Morze Czerwone i nie wrócili do Egiptu (pierwsza Pascha), tak Jezus przeszedł ze śmierci do życia przy zmartwychwstaniu. I już nie umrze. I nas też to czeka – cierpienia i zło, których teraz doświadczamy, kiedyś się skończą.

Kolejny ogień – pod palcami pana Adama. Szczególnie w momentach, gdy organy rozbrzmiewały pełną mocą przed hymnem „Chwała na wysokości” i później przed „Alleluja”. Aż wreszcie ogień w śpiewie Liturgicznej Scholi Dorosłych, która z wielkim oddaniem i energią uświetniła dzisiejszą mszę św.

Ale dzisiejsza liturgia to nie tylko ogień, ale też woda. To zanurzenie paschału w wodzie, odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych i pokropienie wiernych wodą na pamiątkę pierwszego sakramentu. W tym momencie poczułem wdzięczność moim rodzicom, i nieżyjącym już chrzestnym, za to, że przynieśli mnie do chrztu i pomagali w rozwijaniu wiary.

Przebogata w treści i symbole liturgia wielkosobotnia skończyła się 22.30. Wszyscy wyszli w mrok nocy i wrócili do domów. Po ognisku sprzed 2,5 godziny nie było już śladu. Jeszcze tej samej nocy, nim zajaśnieje kolejny ogień – blask porannego słońca, wrócimy tu świętować największe wydarzenie w dziejach świata.

Tekst: Wojciech Dubaniewicz
Zdjęcia: Rafał Świłło