Michalici

Drodzy Parafianie!

05-03-2023

facebook twitter
Słowo Księdza Proboszcza na rozpoczynający się tydzień duszpasterski.

Powracamy do Was poprzez słowo drukowane po krótkiej przerwie, spowodowanej czasem ferii i wyjazdem duszpasterzy, na kilka dni do swoich rodzin oraz na zimowe akcje z dziećmi i młodzieżą.

Jeszcze raz dziękuję za nasze spotkania kolędowe w styczniu, jakże potrzebne po covidowym czasie izolacji. Pomimo trudu związanego z godzeniem różnych obowiązków duszpasterskich i wieczornego wędrowania odczuwaliśmy radość i satysfakcję, że mogliśmy gościć w Waszych domach i cieszyć się Waszą radością oraz Panu Bogu zawierzać Wasze rodzinne troski i różnego rodzaju trudne sprawy. Czuję osobistą satysfakcję, że podjąłem słuszną decyzję – powrotu do formy kolędowania sprzed pandemii, czyli pukania do każdych drzwi naszych parafian a nie tylko do tych, którzy zaproszą nas poprzez zgłoszenie.

Liczba przyjmujących kapłana okazała się znacznie większa niż wtedy, gdy chodziliśmy na zaproszenia oraz przekazywaliśmy błogosławieństwo rodzinom podczas specjalnej mszy w kościele. Chociaż nie aż tak wysoka jak było to przed pandemią. Zapukaliśmy w tym roku do 11 454 mieszkań. Przyjęło nas 3483 rodzin tj. 30, 4% (przed pandemią w 2020 r. – 41, 3 %); odmówiło „nie dziękuję” – 2 660 rodzin czyli 23,2 % (przed pandemią 17,00 %); zamkniętych było 5 311 mieszkań tj. 46,4% (przed pandemią 41,7 %). Interpretacja tych liczb jest na pewno złożona i wymaga dogłębniejszego przemyślenia i omówienia, co uczynimy na spotkaniu nowej Rady Duszpasterskiej w najbliższym czasie.
Co do tych rodzin u których gościliśmy - przyjmowaliście nas z wielką życzliwością i otwartością. Ja osobiście, ale nie tylko ja, czułem się jakbym przychodził na spotkanie do swoich bliskich a nawet rodziny u której dobrze się czuję i mam o czym rozmawiać. Wyczuwalne jest zainteresowanie i zatroskanie o sprawy parafii. Cieszycie się naszym kościołem: odnowionym, zadbanym, z pięknymi dekoracjami, śpiewem, doceniacie różne przeprowadzone akcje i dzieła oraz prace podejmowane w ostatnim roku. Osobiście spotkałem się – i to nie rzadko – z deklaracją naszych parafian mówiących: jestem, jesteśmy dumni, że należymy do michalickiej parafii. Nie jest to z mojej strony kokieteria, bo chyba to tak działa, że jeśli ktoś przyjmuje księdza, to jest pozytywnie nastawiony, doświadcza wartości Chrystusowej Wspólnoty,  i zdaje sobie też sprawę z jej słabości, które musimy w sobie pokonywać pracując jeszcze bardziej nad sobą. Natomiast jeśli kogoś księża drażnią… w ogóle Kościół, to po prostu nie przyjmuje kolędy. Rodzina przyjmująca kapłana utożsamia się z tym, co on reprezentuje a rodzina zamykająca się przed kapłanem określa tym samym swój stosunek do Kościoła i religii i przez zamknięcie drzwi wyraźnie artykułuje swoją postawę i decyzję (poza przypadkami choroby itp.). 

Wielu wyrażało wdzięczność za troskę o parafię i rozwój duchowy podczas pandemii, za inicjatywy modlitewne i nowe wspólnoty np. klub seniora oraz inicjatywy dotyczące pozyskiwania dla Jezusa dzieci i młodzieży. Dzieliliśmy się wspólnie też naszymi troskami: postawą liturgiczną w czasie Mszy św. (sposobem przyjmowania Komunii św., niezgodną z przepisami liturgicznymi postawą niektórych parafian podczas mszy np. klęczącą gdy inni stoją lub odwrotnie). Zmniejszyła się bardzo ilość zawieranych w kościele ślubów, chrztów dzieci, dostrzeżono mały procent młodzieży uczestniczącej w Eucharystii i innych nabożeństwach. Wielu pytało „gdzie jest młodzież, gdzie są dzieci”. Smutnym jest że spora część mieszkańców parafii tworzy sobie obraz kościoła, kapłanów na podstawie przekazu medialnego i z informacji zasłyszanych od innych ludzi. 

Dziękowaliście natomiast za łatwy dostęp do Eucharystii, adoracji i sakramentu pokuty - nawet późnym wieczorem w godzinach od 21.00 – 22.00. Były także głosy wyrażające pozytywną opinię, iż nasza parafia angażuje się mocno w różne akcje, związane ze zbiórką pieniędzy na konkretne cele (pomocowe, misyjne, parafialne). Pamiętajmy, że te zbiórki są okazją do składania jałmużny do której zachęca Jezus, ale zawsze według osobistej roztropności i naszej zamożności. 

Dzieliłem się z wami troską o sprawy materialne parafii w dobie wysokiego wzrostu cen (np. za ogrzewanie w styczniu zapłaciliśmy ponad 45 tyś zł.). Ciągle mamy nieuregulowaną sprawę dotyczącą własności części gruntów wokół kościoła i domu zakonnego za co wymaga się od nas bardzo dużych opłat. Tym bardziej dziękuję za każdą ofiarę na potrzeby parafii i wasze wsparcie. Dziękuje w imieniu własnym i wszystkich księży, za miłe i gościnne przyjmowanie nas, życzliwość, za otwartość i za to, że tak wielu z was, mimo licznych ataków na kościół, czasem własnych poważnych problemów, wieku jest razem z nami, aktywnie uczestnicząc w życiu parafii. Czujemy to na każdym kroku, za wszelkie dobro niech Bóg Wam błogosławi.

ks. proboszcz Kazimierz Joniec CSMA